Na chwilę obecną dostępność karty sportowej o ofercie benefitów firmy jest już niemal standardem. Paradoksalnie zamknięcie siłowni na czas pandemii pokazało nam jak bardzo ludzie uzależniają się od sportu. I ten trend jest świetny- półki w sklepie na dziale fitness czy rowery świeciły pustkami. Nie każdy jednak może sobie pozwolić na takie zakupy. Nie każdy też sport uprawia. Wielu szuka najlepszych sposobów, żeby uatrakcyjnić sobie włączenie aktywności w codzienność. Wielu chciałoby zacząć uprawiać sport, chodzić na zajęcia, ale nie ma na to pomysłu, czy odpowiedniego bodźca.
A co gdyby pójść krok dalej i zamiast oferować kartę sportową dla pracowników firmy zatrudnić trenera personalnego i organizować w firmie treningi personalne?
Czy to jest w ogóle możliwe? A dlaczego nie!
Do organizacji podstawowych zajęć fitness wystarczy tak naprawdę doświadczony trener personalny z Gdańska, lub innego dużego miasta i odrobina przestrzeni. Dobry trening da się zorganizować tylko i wyłącznie przy pomocy ciężaru własnego ciała- nie jest potrzebna nawet mata ani ciężarki. Oczywiście idąc dalej- organizacja podstawowego sprzętu będzie dużym plusem. Wachlarz zajęć fitness jest bardzo szeroki- dla osób młodych to trampoliny, czy pump. Osoby starsze chętniej skorzystają z prostych ćwiczeń obwodowych, jogi czy pilatesu. Sprzęt na siłownię dostępny „pod nosem” wielu zachęci do tego, aby wyciągnąć zakurzone getry i adidasy.
Jedna wymówka mniej
Jeśli takie zajęcia odbywają się na terenie firmy – dla wielu osób może być to spore ułatwienie. Dla pozostałych- wybawienie. Wiele razy słyszałam o tym, że bardzo ciężko jest zorganizować samo wyjście na siłownię, że zabiera to czas, że jest daleko od domu, od pracy. W tym przypadku odpada konkretna wymówka. Dla wielu osób będzie to świetna okazja do rozpoczęcia przygody ze sportem.
Jeden wstyd mniej
Grupowe zajęcia fitness to świetna forma integracji. Idąc na zajęcia ze znajomymi z pracy odpada nam tak naprawdę element wstydu związanego z nawet z samym wejściem na siłownie oraz znalezieniem się wśród nieznajomych i bardziej doświadczonych. Wielu osobom niećwiczącym wydaje się, że wszyscy na siłowni są świetnie zbudowani i doskonale wiedzą co robić. To oczywiście nieprawda, jednak naprawdę wielu poddaje się nawet nie zaczynając. Jest to także świetna okazja, aby poznać nowych ludzi- z którymi często w dużych firmach po prostu mijamy się na korytarzu. Taka integracja bardzo ułatwia zacieśnianie więzi, a docelowo poprawia współpracę na gruncie zawodowym.
Jeden trener personalny
Korzystając z usług trenera w firmie będzie on w stanie nie tylko poprowadzić zajęcia (fitness czy siłowe- jeśli tylko dostępny będzie sprzęt), będzie też w stanie skupić się na doradztwie dla pracowników. Trener personalny to przede wszystkim ekspert w swojej dziedzinie. Będzie mógł poprowadzić również zajęcia teoretyczne- związane z szeroką gamą tematów- związanych ze zdrowym stylem życia, popularnym byciem fit, odpoczynkiem a wysiłkiem fizycznym. Lista tak naprawdę się nie kończy. Lista zadań dla trenera może być tak naprawdę nieskończona. Trener jest w stanie dopasować w większości przypadków zarówno trening (częstotliwość, rodzaj) jak i dietę do indywidualnych potrzeb skorelowanych z celem. Czy firma jest w stanie zapewnić takie usługi każdemu pracownikowi? Jeśli tak- wspaniale, na pewno wiele osób skorzysta. Sama z pewnością bardzo cieszyłabym się z takiej możliwości, a moja motywacja do pracy jeszcze bardziej by wzrosła. Jeśli nie- dlaczego nie potraktować takiego przywileju jako nagrody- za wyniki, uznaniowo- opcje dowolne.
Jakie są zatem minusy?
Przyznam szczerze, że długo szukałam! Plusy są jasne- wzrost aktywności fizycznej przekłada się na nasze samopoczucie a tym samym efektywność w pracy. Przecież w zdrowym ciele zdrowy duch. Z jednej strony zatrudnienie trenera personalnego to koszt dla firmy. Z drugiej- lista benefitów jest długa. Nie trzeba od razu inwestować w sprzęt za tysiące- warto po prostu spróbować zorganizować podstawowe zajęcia, czy nawet wykłady. Dla mnie osobiście to bardzo ciekawa propozycja benefitu pozafinansowego i z całą pewnością podniesie firmę na wyższy poziom, nie tylko wśród ludzi młodych, ale tych dosłownie w każdym wieku.
